Zostalem w Jinja kilka dni. Nie bylem na splywie, a po dwoch noclegach w Explorers backpackers w miescie przenioslem sie na dwie kolejne noce do ich kampingu nad wodospadem. Tutaj jest jeszcze spokojniej, a piwo - Nile Special smakuje jeszcze lepiej na tarasie z widokiem na przelomy nilu. Dzis wreszcie sprobujemy udac sie na zwiedzanie browaru, jutro przed wyjazdem do Kampali planuje spacer nad rzeka. Zbliza sie polowa podrozy.