Wspaniale 3 dni w Konso. Nie chcialem jechac do Doliny Omo bo to chyba nie na moj budzet, wrazliwosc i nerwy. Ale pobyt w Konso byl super. Pierwszego dnia nie wiele zdzialalem, kolejnego, pochechalem z dziewczynami - wolontaruszkami w Lodge'u na sobotni targ do Fasha. Moze nie bylo jakos super kolorowo i "etnicznie" ale bylo gwarnie, bardzo duza roznorodnosc towarow oraz cvo najwazniejsze nikt nie zadal kasy. Sprobowalem lokalnego piwa z prosa :)
Kolejnego dnia odwiedzilem Tradycyjna wioske Konso, tez bylo bardzo spokojnie bop Strawberry fields z nimi wspolpracuje wiec ludzie byli pozytywnie nastawieni.
Niestety nie starczylo mi czasu na muzeum ktore podobno jest fajne, ale ostatniego dnia czekalem ponad 2h w autobusie ktory nie mogl odjechac... A jechalem az do Moyale