Mimo calodziennego smakowania wina i wieczornej imprezy wstalem o 9ej i postanowilem sie wspiac na Gore Stolowa. Poniewaz taksowka wyszlaby dosc drogo wiec postanowilem calosc zrobic pieszo, od hostelu na Long street zajelo mi to niecale 3h :) Widoki przepiekne szczegolenie jak wartwa chmur pojawila sie na "stole" widoki na miasto ponizej rewelacyjne. Jedak zmarzniety skapitulowalem i zjechalem kolejka linowa w dol. A wieczorem po ostatniej jeszcze wizycie w V&A Waterfront autobus do Joburga