Szybko i sprawnie. O 6ej rano przybylem nocnym promem z Zanzibaru, potem przesiadka do busika miejskiego, nie dajac sie kieszonkowcowi ktory juz prawie mial moj portwel, i godzine po przyplynieciu bylem juz w autobusie w strone granicy z Malawi - Mbeya.